niedziela, 30 maja 2010

tydzień bez aparatu:(

a wiec pokazuje coś w czym zakochałam sie bez pamięci:) To puełeczko upatrzone u AGNIESZKI oczywiście jej prototyp wyszedł tysiące razy lepiej, jak wszystko co wychodzi spod jej zacnych rączek:)No ale...Ważne że młodym się spodobało (przynajmniej tak powiedzieli)a że kolejne wesele już wkrótce toteż myśle że drugie pudełeczko lepiej wyjdzie. w środeczku były jeszcze żyuczenia i kaska. Buziaki i pozdrowienia w szczególności dla Paszczatej:) Dzięki kochana że zaglądasz.

1 komentarz:

niteczkowo pisze...

piękna kartka i pudełko zarazem... poproszę podobne 2 ... przydadzą się niedługo... buziale