Kochani zyję i daje znaki życia. Grudzień to szalony miesiąc. Doba ma dla mnie zdecydowanie za mało sekund. Postaram sie już na bieżąco wrzucać co nowego stworzyłam, ale nie jest to łatwe. Poniżej kilka anielic ktore zrobiłam na jakiś kiermasz. Pierwsze zabawy z tego typu lalkami. Prototym też jest. Jak starczy mi odwagi to zamieszczę. A co pośmiejecie się chociaż. Pozdrawiam.
2 komentarze:
urocze aniołki - pozdrawiam
rozwijasz się laska... rozwijasz...
ciekawe co z tego dalej będzie ;-)
Prześlij komentarz