czwartek, 30 grudnia 2010

Kamień na szyję na własne rządanie

Idąc "za ciosem" i korzystając z weny siateczkowej postanowiłam zrobić sobie jeszcze 2 naszyjniki z kamyków ozdobnych. Są śliczne. Idealnie pasują do "małej czarnej". Jedynym mankamentem jest fakt, iż ten zielono-czarny ma srebrną nitkę w siateczce, która drapie moją delikatną skórę. No cóż, nawet to mnie nie zrazi przed założeniem go:). Pozdrowionka

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

woooooooow - cuda
J.