Moje pudełeczko na zlot. A jak byłam i jak!!! obkupiłam sie jak głupia, ale warto bylo. teraz modle sie nad papierami i przymierzam się o cięcia, ale serce mnie boli :( pozdrawiam wszystkich, którzy tam byli. Jeżeli przez przypadek osoba, ktora dostala pudelko zajrzu tutaj to serdecznie pozdrawiam
2 komentarze:
bardzo fajne pudełeczko :) a ciachania się nie bój, trzeba się przełamywać i próbować - ćwiczenia czynią mistrza :))
hahaha .... lepiej poźno niż wcale. Trafilam tu w koncu. Przypadkiem że tak powiem. Pudelko jest moje. I zawartośc też. I zakochałam sie w tych różach których kilka było też luzem w środku. I cóż ja sama chciałam takie zrobic ale nie wychodziło i nie wychodzi. Pozdrawiam serdecznie:*
Prześlij komentarz