poniedziałek, 4 stycznia 2010

GADU GADU KAROLCI

Album powstał już dawno, bo jako logopeda byłam przygotowana na to, że moje dziecko zacznie bardzo szybko mówić. (Przecież jest odpowiednio stymulowane prawda?). Pokładałam także nadzieje w genach, bo myślałam ze jak ja zaczełam szybko to i mała pójdzie w ślady mamusi. A tu co???? Normalnie koszmar. Dziecko prawdopodobnie wdało się w tatę, albo wujka. Gada po chińsku i ni w ząb jej nie kumam. A przecież ma już rok!:)







3 komentarze:

Anonimowy pisze...

kochana to zapraszamy na terapię ... tylko tak się zastanawiam kogo czy Karolcię czy mamusię ... Buziale ;-)

biatka pisze...

hehe słyszałam że do Was to straszne kolejki. Myslę jednak że prędzej mamusię bo ostro przewrażliwiona. Buziaki

Anonimowy pisze...

jak wiesz kolejek w zasadzie u nas nie ma ... jakby co to kolanem się gdzieś upchnie lub nadgodzinki wyrobi ;-)