czwartek, 30 grudnia 2010

i jeszcze

Karteluszka troszkę nie taka jak bym chciała, ale ostatnio robię je w ostatniej chwili i bez podstawowych pomocy np tuszu. no nic z braku laku i kit dobry:)

Komplet dla małej kuchareczki:)

Nie jest to co prawda szczyt moich możliwości, ale nie miałam czasu. Robiony w godzinę wraz z małym pomocnikiem. Nie lubie jak mam presję czasu, to mi odbiera całą radość tworzenia:)

sylwestrowo

A teraz zagadka dla moich koleżanek, które kibicują mi w mej słodkiej twórczości:
1. Co to są za przekładki i skąd mam takie wielkie srebrne kule w 2 naszyjniku. Hehe. Pytanie wredne bo pewnie tylko dla wtajemniczonych. Buziaki śle i życzę wszystkim wdanej zabawy Sylwestrowej nieważne gdzie się odbędzie.

Kamień na szyję na własne rządanie

Idąc "za ciosem" i korzystając z weny siateczkowej postanowiłam zrobić sobie jeszcze 2 naszyjniki z kamyków ozdobnych. Są śliczne. Idealnie pasują do "małej czarnej". Jedynym mankamentem jest fakt, iż ten zielono-czarny ma srebrną nitkę w siateczce, która drapie moją delikatną skórę. No cóż, nawet to mnie nie zrazi przed założeniem go:). Pozdrowionka

środa, 29 grudnia 2010

pierniczki:)

Pierniczki robiłam pierwszy raz w życiu. Najpierw wypróbowałam na mężu - przeżył i prosił o więcej więc zrobiłam w ramach małego podarku do pracy. Wszystkie poszły. Byłam w szoku. Te pierniczki można jeść zaraz po upieczeniu nie trzba czekać, więć rano piekłam a w południe już były zjedzone. Pozdrawiam:)

śiątecznie



U mnie też już po świętach, choć na blogu ich nie było. Zdjęcia robiłam ale zamieścić to już nie miałam czasu. Toteż nadrabiam. Korale tzw "glamur" skład:ozdobne szklane kulki (4zł za 10szt) ,tiul(1zł), przekładki (2,5zł)Wyszedł mnie ok 8zł, a drugiego takiego na świecie nie znajdziecie:)

wtorek, 21 grudnia 2010

jeszcze trochę czerwieni..

Nie wiem już czy zamieszczałam. Zrobione bardzo dawno temu, podobne widziałam gdzieś przelotem na jakiejś wystawie. Bardzo fajnie się noszą. Pozdrowionka

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Moja mała czerwona

a oto dzieło, z którego jestem wyjątkowo dumna. torebka, która pasuje do płaszcza. Płaszcz jest kupiony. Starałam się powtórzyć motyw z kołnierza, ale nie wyszło tak jak chciałam. Mam za cienki filc. No nic. Ważne że zapiera dech, bo "na żywo" jest śliczna. Pozdrawiam

prototyp aniołków

jakos nie podoba mi sie, za to Ka jest nim zachwycona. Jest już wysmolony ze wszystkich stron bo cały czas bierze udział we wszystkich akcjach mojego dwuletniego już (stara jestem!!!!)aniołeczkab

wtorek, 14 grudnia 2010

Zanki życia daje:)

Kochani zyję i daje znaki życia. Grudzień to szalony miesiąc. Doba ma dla mnie zdecydowanie za mało sekund. Postaram sie już na bieżąco wrzucać co nowego stworzyłam, ale nie jest to łatwe. Poniżej kilka anielic ktore zrobiłam na jakiś kiermasz. Pierwsze zabawy z tego typu lalkami. Prototym też jest. Jak starczy mi odwagi to zamieszczę. A co pośmiejecie się chociaż. Pozdrawiam.



środa, 1 grudnia 2010

ponownie broszki

Jestem w nich zakochana. Co zrobię ż nie mogę bez nich żyć. Te dwie już oddane. Mam kolejne zamówienia. Co zrobię to nie potrafię się rozstać... ehh