Dawno mnie już tu nie było. ale to nie znaczy, że się rozleniwiłam wprost przeciwnie. każda wolną cgwilkę przeznaczałam na tworzenie. Próbowałam swych sił z nowymi materiałami. Z jakim efektem? zobaczycie sami. Pozdrawiam.
A teraz torty, które były główną sensacją chrzciń córki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz